Region ten znany jest z przepięknych plaż, szmaragdowej wody i palm, leniwie uginających się w stronę morza. Ale to także miejsce, w którym odkryjemy wspaniałe, kolonialne miasta, antyczne piramidy Majów czy pirackie porty, pamiątki po czasach Czarnobrodego i Korsarzy. Ilość wysp dostępnych dla turystów robi wrażenie. To tutaj, na wyspie Sint Maarten jest np. najczęściej fotografowane lotnisko świata, gdzie ogromne samoloty przelatują kilka metrów nad plażującymi turystami, to tutaj wypijemy najlepszą Margaritę czy Cuba Libre zagryzając świeżym bananem, mango czy ananasem.
Infrastruktura hotelowa jest tutaj na najwyższym, światowym poziomie (no może poza Kubą, gdzie trzeba być gotowym, że niektóre hotele lata świetności mają już dawno za sobą). Ogromne resorty niemal wchodzą do morza. Wybudowane są często na ogromnej powierzchni – niektóre oferują nawet specjalne kolejki, które pomagają turystom pokonywać ogromne odległości pomiędzy częściami hotelu. Karaibskie plaże należą do jednych z najlepszych na świecie, a woda kokosowa (tak woda, nie mleko!) smakuje najlepiej pod palmą i z morską bryzą na twarzy.
Niemal cały rejon Karaibów i Ameryki Środkowej nie wymaga od nas obowiązkowych szczepień. Zaleca się jednak zrobić typowe dla podróżowania w tropikalne rejony WZW A i B oraz dur brzuszny i polio. Malaria występuje zarówno na kontynencie jak i wyspach, ale często wystarczą działania profilaktyczne jak repelenty, spanie w moskitierze czy ubranie ochronne. Jeśli jednak planujemy udać się w mniej uczęszczane przez turystów miejsca, warto zastosować terapię antymalaryczną. Należy uważać na wodę niebutelkowaną i niemyte owoce. Warto być też ostrożnym i np. liczyć resztę – lokalsi lubią kantować w nadziei, że im się uda (tu np. Kuba jest wyjątkiem, gdzie jest bardzo bezpiecznie). Lot na Karaiby trwa z przesiadką ok 13 godzin.
Mówią, że to „wyspa jak wulkan gorąca”. I jest w tym sporo racji. Zabawa w rytmie salsy do białego rana, latynoski temperament, białe plaże, najlepsze cygara i piękne plaże to tylko ułamek tego, co można tu przeżyć i zobaczyć. Przejażdżka wiekowym kabrioletem po Havanie? Czemu nie. Puste drogi? O tak. Prawdziwy skansen historii, który szybko trzeba zobaczyć, zanim wejdą tu McDonald’s-y…
Wyruszymy w podróż śladami starożytnych Majów, będziemy podziwiać tropikalną dżunglę z pokładu wagonów ciągniętych przez konie po szynach, kąpać się w ogromnych cenotach i zwieńczymy wyprawę wypoczynkiem na rajskich plażach Riviera Maya i imprezą do białego rana w Coco Bongo.
Rejs po Karaibach jest doskonałym sposobem, żeby za jednym razem zobaczyć wiele miejsc. Najczęściej miastem, z którego startujemy jest Miami, więc trzeba się zaopatrzyć w wizę amerykańską, ale naprawdę warto! Z pokładu najlepszych naszym zdaniem linii – Royal Caribbean – mamy do dyspozycji trasy zahaczające o m.in. Kubę, Dominikanę, Bahamy, Meksyk i inne, mniejsze choć równie ciekawe wysepki.
Orlica Private & Incentive Travel 2016-2024